Zasady zdrowego odżywiania
Chaos informacyjny związany ze zdrowym odżywianiem oraz ilość różnego rodzaju zasad przewijających się w mediach sprawia, że wielu osobom zdrowa dieta kojarzy się z czymś mocno ograniczającym i skomplikowanym. Dlatego też, często gubimy się w sprzecznych informacjach, nie jesteśmy przekonani co do zasadności niektórych stwierdzeń i finalnie odpuszczamy całe to „zdrowe odżywianie”.
Czy istnieje jedna uniwersalna zasada zdrowego odżywiania?
Czy jest coś, co sprawdzi się u każdego? Zasada, która obowiązuje na całym świecie i będzie odpowiednia dla każdego, bez względu na to kim jesteśmy. Zasada, którą wprowadzi każdy, czy to uprawia sport zawodowo czy amatorsko, czy jest na początku drogi czy ma już jakieś doświadczenie. Jeśli musielibyśmy wybrać jedną zasadę, którą polecamy się kierować, będzie to -> JEDZMY NATURALNIE!
Czego unikać w zdrowej diecie?
Gdyby z marketu zabrać wszystkie produkty przetworzone okazałoby się, że niewiele by w nim zostało. W dzisiejszych czasach ciężko znaleźć szynkę bez dodatku substancji słodzących, czy jogurt naturalny bez dodatku mleka w proszku. Większość produktów dostępnych w sklepach zawiera w składzie substancje, które absolutnie w nich być nie muszą i nie powinny! Nie mówiąc już o żywności mocno przetworzonej, jakimi są m.in.: chipsy, gotowe sosy, słodycze czy słodkie napoje.
Bywa tak, że chcemy odżywiać się zdrowiej. Idziemy do sklepu i natrafiamy na produkty, które na swoich etykietach krzyczą do nas, że są dobre dla naszej figury lub dbają o nasze zdrowie. To okrutna pułapka, ponieważ w większość przypadków ograniczenie jednego ze składniku, np. tłuszczu, powoduje dodanie innego, np. cukru, by utrzymać smak, do jakiego konsumenci są przyzwyczajeni.
Jak zdrowo się odżywiać?
„Jemy i pijemy to, co żyło lub chodziło.” – to proste stwierdzenie, a wiele wyjaśnia i upraszcza rozumienie tej zasady. Jeśli mamy ochotę na jakiś produkt, znajdźmy jego najbardziej podstawową (naturalną) wersję.
Tym samym, gdy mamy ochotę na szynkę, kupmy kawałek dobrej jakości mięsa, posypmy ulubionymi przyprawami (tu również warto zastosować tę zasadę, tworząc własną kompozycję, a nie bazować na gotowych mieszankach typu „do pieczeni”. Wyjątek stanowi znalezienie mieszanki w wersji naturalnej, bez dodatków ulepszaczy smaku). Taka pieczeń, nie wymaga od nas dużego nakładu pracy, a oszczędza nie tylko nasze zdrowie, ale i portfel.
To samo tyczy się innych produktów – mając ochotę na ciasto, nie kupujmy gotowca tylko zróbmy je sami. Lemoniada? – nic prostszego! Woda, cytryna, cukier… tak, niech już nawet będzie ten cukier, ale chociaż oszczędzimy sobie całego szeregu sztucznych barwników i aromatów. Alternatyw dla tego co jemy jest bardzo wiele. Bawmy się jedzeniem i smakami, testujmy i nie idźmy na łatwiznę. Całkiem niedawno na własnym przykładzie mogę przyznać, że okazało się, że skyr z dodatkiem roztopionej (znów, dobrej jakościowo) gorzkiej czekolady i miodem okazał się idealną słodką przekąską i dodatkiem do naleśników, a mleko kokosowe świetnie smakuje to zrobione samemu w domu. Warto spróbować zrobić też domową granolę, a sosy do mięsa nigdy nie wyjdą tak smaczne, jak te przyrządzone z dobrych jakościowo, naturalnych składników. Jeśli ktoś jest w stanie gotowcami podrobić smak prawdziwej pomidorowej zrobionej ze świeżych pomidorów z ogródka, to dajemy medal!
A co z produktami, których zrobienie w domowych warunkach wymaga dużo więcej nakładu pracy i sprzętów?
W takich przypadkach kierujemy się przede wszystkim SKŁADEM produktu.
By jogurt był jogurtem potrzebuje do tego mleka i żywych kultur bakterii. Nie ma potrzeby dokładać do niego nic innego. Jeśli nie mamy czasu, by poświęcić więcej czasu w kuchni wybierzmy przecier pomidorowy, który ma w sobie tylko pomidory, a nie cukier czy zagęstniki. Kisiel, budyń, sok pomarańczowy, żółty ser, masło, chleb, musli… w większości produktów powinny znajdować się maksymalnie dwa lub trzy składniki. Szukajmy ich, bo istnieją i nie potrzebujemy całej reszty chemii dokładanych do ich przetworzonych wersji.
Co więc powinno znaleźć się na liście zakupów?
Tak, jak pisaliśmy – to co żyło lub rosło. ? Bazujcie na warzywach i owocach, jajkach z naturalnych hodowli, dobrej jakości mięsach, rybach i nabiale (tu znów te, które żyły w naturalnych warunkach i były karmione jedzeniem, a nie chemią i antybiotykami) no i wodzie. A z tego… twórzcie, bawcie się i eksperymentujcie! Wasze zdrowie Wam za kilka lat podziękuje. ?
Na koniec, mała podpowiedź, jak łatwo zamienić niektóre sklepowe produkty, na ich zdrowsze i tańsze domowe wersje. 😉
Masz pytania?
Napisz do nas